Morze Martwe – (po arabsku – Al Bahr-al-Majit, po hebrajsku – Jam haMelach co oznacza Morze Soli) – to bez dopływowe jezioro położone w północnej części Rowu Jordanu i leży na obszarze współczesnego Izraela i Jordanii.
|
„Widok z góry na Morze Martwe niedaleko granicy z Izraelem” Agnes M |
|
„Panorama rozciągająca się z daleka na Morze Martwe” Agnes M |
Współczesne Morze Martwe to bardzo interesujący ogromny zbiornik słonej wody znajdujący się w najniższym punkcie dostępowym na świecie około 390 metrów p.p.m. Morze bierze swoją nazwę od specyficznego ponad 10 krotnie większego zasolenia niż Morze Śródziemne. Taki skład i zawartość składników mineralnych 7 krotnie wyższa od pozostałych naturalnych zbiorników wodnych. Morze Martwe rozciąga się na obszarze 1027 km2 położone na terytorium dwóch państw: Izraela i Jordanii. Morze Martwe powstało wskutek ruchów tektonicznych pn części Rowu Jordanu jako bez dopływowe jezioro położone między Górami Judzkimi i Płaskowyżem Moabskim.
Nazwa „Morze Martwe” wywodzi się z faktu, że morze to jest tak słone, że żaden ptak, ryba czy nawet roślina nie są w stanie tam żyć a jedyną żywą formą zdolną do przeżycia w nim są niektóre formy bakterii.
Nie oznacza to, że wokół wodospadów i oaz utworzonych wzdłuż brzegu Morza Martwego nie ma żadnych przedstawicieli fauny czy flory. Morze Martwe jest zasilane przez rzeki Jordanu co umożliwia w jego okolicy przedstawicieli ssaków m.in. kota pustynnego, koziorożca nubijskiego oraz przebiegający w okolicy szlak migracji ptaków.
W Starożytności morze to przybierało różne dziwne nazwy ze względu na opary bromu i osady błota m.in. Morze Cuchnące, Morze Diabelskie lub Jezioro Asfaltowe ze względu na wydobywające się z jego dna bryły bituminu wskutek trzęsień ziemi.
Od czasów biblijnych nazywano go Morzem Sodomy i Gomory lub Morzem Lota ze względu na charakterystyczne skały wzdłuż starożytnej doliny niedaleko miasta Sodoma i Gomora, które zgodnie z tradycją biblijną zostało zniszczone a ruiny zatopione na dnie morza. Miasto to znajdowało się w pobliżu słynnej twierdzy warownej na wzgórzu „Masady” górującej nad Morzem Martwym.
Zasolenie Morza Martwego jest tak duże, że ludzkie ciało z łatwością jest wypychane do góry i utrzymuje się na powierzchni wody. Średnie zasolenie morza wynosi obecnie od 26% aż do nawet 36% na głębokości 50 m.
Wody Morza Martwego znajdują szerokie zastosowanie w przemyśle, gdyż wskutek parowania i obniżania lustra wody wytrąca się z niego kilka milionów ton soli kuchennej i potasowej .
Wody i osady błotne z dna Morza Martwego znajdują szerokie zastosowanie w przemyśle kosmetycznym i podczas licznych zabiegów terapeutycznych i zdrowotnych w okolicznych ośrodkach SPA i na plażach utworzonych przy luksusowych hotelach.
Pobyt nad Morzem Martwym ma również działanie uspokajające ze względu na brom unoszący się nad powierzchnią morza.
Szczególnie cennym składnikiem są osady błota i gorące źródła siarki doskonale wpływające na poprawę stanu skóry i stawów. Nad Morzem Martwym leczy się między innymi takie choroby i dolegliwości skórne jak egzema, łuszczyca, choroby układu oddechowego typu astma itp.
Teren wokół Morza Martwego jest w większości dziki i niedostępny dla turystów poza ściśle wydzielonymi miejscami na plaże i hotele.
Morze Martwe położone jest w depresji na wysokości aż do -423 m p.p.m. i stale ulega on obniżeniu ze względu na silne parowanie i odpływanie wody, które związane jest z niskim położeniem i zmianami klimatycznymi. Wody Morza Martwego są bardzo głębokie i osiągają maksymalnie około 400 metrów i rozciągają się na 76 km długości i od 4,5 do 16 km szerokości.
Niestety powierzchnia Morza Martwego i poziomu wód polega obniżeniu wskutek ocieplenia klimatu drastycznie się zmniejsza a liczne tworzące się leje krasowe osłabiają lokalną turystykę.
Podczas mojego pierwszego pobytu w Izraelu byliśmy w jego południowej części niedaleko miasta Jerycha (Palestyna). Morze Martwe w tym miejscu przypomina raczej ciemne jezioro z bardzo błotnistym dnem, z którego turyści wybierają błoto i nakładają je na całe ciało wierząc w jego właściwości terapeutyczne. Wtedy podczas pierwszego pobytu raczej sceptycznie podchodziłam do tych leczniczych właściwości błota zawierającego minerały z Morza Martwego. Jednak wkrótce przekonałam się o nich osobiście i zmieniłam zdanie. Gdy przyjechaliśmy na teren kąpieliska specjalnie wydzielonego dla turystów nad Morzem Martwym najpierw przebraliśmy się szybko w kostiumy kąpielowe i wyruszyliśmy w stronę brzegu morza. Z daleka zobaczyłam tłumy ludzi, którzy szczelnie obłożeni błotem z ominięciem okolic oczu i ust siedzą lub leżą nad brzegiem morza. Niektórzy z turystów lekko dryfowali po powierzchni morza, gdyż morze wypychało ich ciała ponad powierzchnię wody. Widziałam nawet turystę, który leżał spokojnie odpoczywając w wodzie i czytał gazetę. Taki widok z turystami spokojnie czytającymi w morzu gazety to bardzo popularne zdjęcia z folderów reklamujących pobyty nad Morzem Martwym. Postanowiłam spróbować właściwości leczniczych błota i powoli nałożyłam na siebie gęstą brązową jakby glinę na twarz i ciało ostrożnie omijając okolice oczu i ust. Niestety podczas nakładania błotnistej mazi również włosy „ubrudziły” się tym błotem. Obawiałam się, że będzie mi trudno zmyć to błoto z włosów, ale później po spłukaniu okazało się, że włosy zostały wzmocnione i odżywione a skóra na całym ciele nabrała miękkości i lśniącego blasku. Kąpiel w Morzu Martwym jest wspaniałym relaksującym doświadczeniem, ale należy bardzo uważać na oczy. Początkowo nie zdawałam sobie sprawy jak bardzo słone jest to morze, które nieprzypadkowo tak nazwano. Spacerując spokojnie brzegiem morza trzeba uważać żeby nie wpaść zbyt głęboko do wody, ponieważ turyści siedząc blisko brzegu wydrążają bardzo głębokie doły w dnie morza, w które można przypadkowo wpaść. W pewnym momencie jak chciałam wejść głębiej do morza i przesuwałam się ostrożnie w płytkiej mętnej wodzie nagle poczułam, że tracę równowagę a noga wpadła w bardzo głęboki dół i zagłębiła się w błotnistym dnie aż do wysokości uda. W tym momencie słona woda wpłynęła prosto do mojego oka i poczułam tak straszny piekący ból jakby sól miała wypalić mi oko. Najszybciej jak można wydostałam się z tego rowu i pobiegłam do najbliższego prysznica na plaży. Szybko przemyłam ostrożnie oko zimną czystą wodą kilkukrotnie płucząc je aż do wymycia soli i ustąpienia bólu i zaczerwienienia oka.
Pomimo tej przygody bardzo miło wspominam pobyt nad Morzem Martwym, które dzięki zawartości bromu doskonale uspokaja i wycisza.
Z kolei podczas mojego drugiego pobytu w Izraelu miałam okazję zobaczyć zupełnie inną część Morza Martwego położonej w eleganckim kurorcie niedaleko granicy jordańsko-izraelskiej. Z daleka Morze Martwe przypominało luksusowe SPA z pięknymi ogromnymi i nowoczesnymi hotelami dla turystów. Woda w morzu nie miała w ogóle błotnistego odcienia, ale wydawała się niemal przeźroczysta i miała przepiękny turkusowy odcień. Plaża była bardzo ładna piaszczysta z eleganckimi parasolami i leżakami oraz kabinami do przebrania. Były tam również liczne prysznice z zimną słodką wodą do przemywania ciała po kąpieli w słonej wodzie. W ramach leczniczych kuracji zalecane są krótkotrwałe kąpiele morskie zaledwie 20 minutowe w słonej wodzie, gdyż dłuższy pobyt może być bardzo uciążliwy ze względu na strasznie wysoki poziom zasolenia morza. Należy również pamiętać żeby dobrze zabezpieczyć wszelkie drobne rany czy skaleczenia lub też całkowicie zrezygnować z kąpieli w słonej wodzie, ponieważ tak duże zasolenie kilkukrotnie potęguje odczucie bólu.
Niektórzy turyści dodatkowo kupowali sobie jeszcze błoto w torebkach i nakładali je na ciało spacerując po plaży nad brzegiem Morza Martwego.
Tradycyjnie pobyty turystyczne nad Morzem Martwym trwają dwie lub trzy godziny. Dłuższe pobyty nie są zalecane ze względu na ponad 30 krotne lub większe zasolenie wód Morza Martwego.
Po leczniczej i relaksującej kąpieli oraz odpoczynku na plaży w pięknym słońcu postanowiliśmy wyruszyć w dalszą podróż w kierunku granicy jordańsko-izraelskiej.
|
„Widok z daleka na luksusowe hotele nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Turyści podczas krótkiej kąpieli w Morzu Martwym” Agnes M |
|
„Regulamin korzystania z kąpieliska nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Widok na ładną piaszczystą plażę nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Jeden z turystów z nałożonym na ciało leczniczym błotem spacerujący brzegiem Morza Martwego” Agnes M |
|
„Piękne zielone palmy niedaleko przebieralni na plaży w kurorcie nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Widok od strony piaszczystej plaży na Morze Martwe” Agnes M |
|
„Autorka bloga dryfująca na powierzchni Morza Martwego” Agnes M |
|
|
„Turyści podczas kolejnej kąpieli nad pięknym turkusowym Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Droga prowadząca nas w kierunku twierdzy Masada położonej w okolicy Morza Martwego” Agnes M |
|
„Piękny jasnoniebieski odcień zasolonych wód Morza Martwego” Agnes M |
|
„Widok z daleka na duży fragment części Morza Martwego” Agnes M |
|
„Autorka bloga na tle zielonych palm na plaży nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Panorama rozciągająca się na dużą część ogromnego Morza Martwego” Agnes M |
|
„Wody Morza Martwego rozciągające się wzdłuż pasma górskiego w Izraelu” Agnes M |
|
„Widok z góry na teren kąpieliska i plaży wydzielonej nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Droga prowadząca z przebieralni na plażę i kąpielisko nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Panorama rozciągająca się z góry na teren kąpieliska nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
„Autorka bloga z fragmentami leczniczego błota podczas pierwszego pobytu nad Morzem Martwym” Agnes M |
|
|
„Autorka bloga podczas spokojnej kąpieli w wodach Morza Martwego” Agnes M |
|
„Najniżej położony bar dla turystów na wysokości – 418 m p.p.m. nad Morzem Martwym” Agnes M |